Popularne posty

sobota, 27 grudnia 2014

Peeling skóry głowy :)

Każdego dnia na skórze głowy powstają różne zanieczyszczenia (nadmiar sebum, martwy naskórek, kurz, pozostałości po środkach do stylizacji włosów), z którymi nie zawsze radzą sobie nawet szampony z SLS. W wyniku niecałkowitego oczyszczenia skóry z zanieczyszczeń, gruczoły łojowe działają silniej, wytwarzając coraz więcej sebum. Nagromadzony łój wraz z martwym naskórkiem zalegającym na skórze głowy, powoduje niedotlenienie skóry i łupież oraz blokuje pory (a tym samym wchłanianie się substancji odżywczych zawartych w kosmetykach). Efekt jest taki, że skóra swędzi i coraz bardziej się przetłuszcza, a włosy rosną słabe i cienkie.
Aby temu zapobiec, należy regularnie dogłębnie oczyszczać skórę głowy. W tym celu najlepiej sprawdzi się peeling.
Peeling skóry głowy doskonale usuwa nadmiar sebum i złuszcza martwy naskórek. Jest świetnym wstępem do wszelkich zabiegów pielęgnacyjnych, oczyszcza skórę głowy, otwiera pory, dzięki czemu składniki odżywcze lepiej się wchłaniają do kanałów odżywczych włosów. Włosy są lepiej odżywione, wyglądają lepiej, ich struktura się poprawia, rosną grubsze i mocniejsze.
Peeling polecany jest do każdego rodzaju włosów i skóry głowy. Po jego użyciu każdy kosmetyk lepiej się wchłania i poprawia się jego działanie.


Jak nakładać peeling?
Najlepiej włosy rozdzielać partiami i peeling aplikować bezpośrednio na skórę głowy (ja nakładam
na suche włosy, ale można je lekko zwilżyć przed nałożeniem peelingu). Jeśli nałożymy go na włosy
tak, jak nakładamy szampon, to możemy je uszkodzić, a i same drobinki zaplączą się we włosy
i nie dotrą do skóry głowy i nie oczyszczą jej dobrze. Dlatego najlepiej nakładać peeling na samą skórę głowy, gdyż wtedy będzie on skuteczny.
Po nałożeniu peelingu, należy delikatnie, okrężnymi ruchami masować skórę głowy, tak, aby drobinki usunęły martwy naskórek i nagromadzone sebum. Warto to robić nawet kilka minut. Dodatkowo masaż skóry głowy pozwoli nam się zrelaksować i rozluźnić.


Jaki peeling wybrać?
Oczywiście można kupić gotowy kosmetyk, ale takie peelingi są dość ciężko dostępne i dość drogie. Dlatego też ja preferuję peeling domowej roboty, bo jest tani, skuteczny, a jego składniki mamy zawsze pod ręką. Co można wykorzystać? Właściwie wszystko to, co występuje w postaci drobinek, czyli cukier, sól morska, kawa, zmielone płatki owsiane itp. Ja najczęściej wybieram cukier – ma dość duże drobinki, dobrze się sprawdza i rozpuszcza we włosach, dlatego nigdy nie ma problemu z jego zmyciem. Ostatnio testowałam peeling mieszany, czyli cukier i sól morska w proporcji 2:1 i też się fajnie sprawdza. Chociaż z góry uprzedzam, że sama sól może podrażniać. Kawy jeszcze nie próbowałam, bo obawiam się,
że będę mieć problem z wypłukaniem ziarenek z włosów, ale może kiedyś zaryzykuję;-)

Pozostaje jeszcze tylko kwestia bazy peelingu, czyli czegoś, co ułatwi aplikację drobinek na skórę głowy. Wcześniej zdarzało mi się używać w tym celu szamponu, jednak nie był to najlepszy sposób – mieszanka się pieniła, a drobinki zbyt szybko się rozpuszczały (cukier). Gdy jako bazy użyłam odżywki, peeling sprawował się o wiele lepiej.
Właściwie, jeśli chodzi o składniki peelingu, obowiązuje całkowita dowolność. Ja sama robiłam
już różne mieszanki, głównie na bazie cukru. Dodawałam różne odżywki, olejki eteryczne, glicerynę, witaminy, oleje. Po różnorakich eksperymentach doszłam do wniosku, że im prościej, tym lepiej.
Peeling przede wszystkim ma oczyszczać skórę głowy, do odżywiania są maski, oleje, zioła i wcierki.
Dlatego też opracowałam sobie prosty przepis na peeling, który dobrze oczyszcza skórę głowy, odświeża i nie wysusza.


Mój przepis na peeling skóry głowy:
2 łyżeczki maski lub odżywki do włosów (dość gęstej, o w miarę prostym składzie, bez silikonów;
może być to np. maska Gloria czy wycofana już Isana z olejkiem babassu)
2 łyżeczki cukru (może być zwykły, bądź gruboziarnisty trzcinowy; działa odżywczo i dobrze peelinguje)
3-4 krople olejku miętowego (dzięki zawartości mentolu świetnie odświeża i dotlenia skórę głowy)


Po wymieszaniu wszystkich składników powstaje dość gęsta papka (której konsystencję można poprawić zależnie od preferencji i dodać więcej maski/odżywki lub cukru).

Po wykonaniu peelingu i spłukaniu go wodą (obficie), myję włosy szamponem (w miarę łagodnym),
na włosy nakładam maskę lub odżywkę  (dobrze nawilżającą). Później najczęściej aplikuję wcierkę
na skórę głowy.


Na koniec chciałabym tylko nadmienić, że taki peeling powinno się wykonywać raz w tygodniu
(w przypadku skóry przetłuszczającej się i łupieżu) lub raz na dwa tygodnie (gdy mamy skórę suchą lub normalną).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz